Droga Krzyżowa - Miedzeszyn 2012

Kolejny raz przeszliśmy ulicami naszego osiedla, aby przeżyć Mękę Pańską rozważając i podejmując refleksję na temat wielkopostnego rachunku sumienia.

Zastanówmy się, jak my, ludzie współcześni, postępujemy wobec Boga i bliźniego.

Skonfrontujmy naszą postawę wobec tych, których spotykamy na co dzień, a więc młodych i starych, biednych i bogatych, sprawnych i chorych.

Nie wystarczy patrzeć krytycznie na tych, którzy przed wiekami wydali Pana Jezusa na śmierć, ale spójrzmy na siebie, bo przecież Męka Pańska trwa i dzisiaj.

W którym miejscu my jesteśmy?

·        Czy tworzymy tylko bezmyślny tłum krzyczący: Ukrzyżuj go?

·        A może jak Szymon Cyrenejczyk włączamy się, niekoniecznie z własnej woli, w pomoc innym?

·        Czy też odważnie działamy jak Weronika?

Pan Jezus powiedział: „Pozwólcie dzieciom przyjść do mnie.” Oto są! Prosimy Św. Józefa, opiekuna rodzin, aby wspierał rodziców i ich dzieci, bo one są przyszłością Kościoła powszechnego.

Stacja I

Pan Jezus na śmierć skazany

Pan Bóg – Sędzia Najwyższy – stoi przed sędzią człowiekiem. Cóż za paradoks.

W Piśmie św. czytamy: „Piłat rzekł do Żydów: Oto król wasz! A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj go!” Piłat początkowo miał wątpliwości, czy skazanie na śmierć Pana Jezusa, mimo, że nie widzi w nim winy, jest słuszne. Niestety bardziej troszczył się o własny urząd niż o uczciwość. Uległ naciskom zgromadzonego tłumu. Wydał niesprawiedliwy wyrok. Skazał Pana Jezusa na śmierć. Właściwie to przywódcy żydowscy podjęli decyzję, aby zabić Jezusa. W Jego nauce widzieli zagrożenie. Tłum z ich podburzenia wołał: „Na krzyż z nim, uwolnić Barabasza!”

A ja? – Czy wykazuję dostateczną troskę o kształtowanie mojego sumienia wg Ewangelii?

Czy nie ulegam zbyt łatwo manipulacjom o kościele, o kapłanach, o tych, co bronią życia?

Panie Jezu na śmierć wydany, ratuj wszystkich dziś zwiedzionych przez szatana….

Starożytny poeta mówił: „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz na koniec”

Módlmy się, aby Ci młodzi ludzie będący dziś blisko ołtarza pokonali życiowe pokusy i wytrwali na dobrej drodze przez całe życie.

Stacja II

Pan Jezus bierze krzyż na swe ramiona

 „Jeśli, kto chce iść za mną, nich się zaprze samego siebie, niech co dzień bierze krzyż swój i niech mnie naśladuje.” Pan Jezus, by spełnić wolę Boga Ojca bierze krzyż na swe ramiona.

Codzienny krzyż nas nie minie, raz będzie to choroba, drugi raz – niezrozumienie, raniące słowo czy szokujące wiadomości a może nadmiar obowiązków. I może się wydawać – ja tego nie udźwignę. Właśnie w takich momentach umiejmy zachować wspomnienie tej stacji, zwracając się o pomoc do Pana Jezusa.

A ja? Czy potrafię z cierpienia zrobić użytek i ofiarować je za swoją rodzinę, za grzeszników, za Polskę, za Kościół, za zagrożone media katolickie?

Panie Jezu pomóż dźwigać nasze krzyże, znosić przykrości i niezrozumienia oraz łączyć je z Twoim zbawczym cierpieniem.

Adam Asnyk pisał: „ Do młodych”:

„Szukajcie prawdy jasnego płomienia, szukajcie nowych nieodkrytych dróg.

(…)

Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy, choć macie sami doskonalsze wznieść, na nich się jeszcze święty ogień żarzy i wy winniście im cześć”

Módlmy się, aby młodzi budowali nowe na sprawdzonych, mocnych, chrystusowych fundamentach.

Stacja III

Pan Jezus upada pod ciężarem krzyża

Pan Jezus z wyczerpania upadł na drodze krzyżowej i powstał aby dalej nieść ciężar naszych win.

Wszyscy musimy być przygotowani na to, że choć chcemy dobrze, przez naszą słabość często czynimy zło. Istotne jest wówczas, abyśmy umieli podźwignąć się z każdego upadku a jest to możliwe tylko w jedności z Panem dźwigającym krzyż.

Czy ja czuwam, aby moje postępowanie i moje słowa nikogo nie gorszyły i nie powodowały upadku bliźnich?

Czy reaguję, gdy słyszę kłamstwa, czy je prostuję a może boję się publicznie zabrać głos, bo co inni o mnie powiedzą?

A Stefan Żeromski mówił:

„Prawdę należy mówić głośno,

Nie schlebiając ani rzeczom, ani stosunkom”

Jezusie, Synu Dawida! Ulituj się nade mną i dodaj siły, abym mógł żyć w prawdzie i jej bronić.

Patronką matek jest współczesna święta - Joanna Beretta Molla – święta matka i żona.

Joanna mając 39 lat oczekuje czwartego dziecka i oto nagle odkryto u niej nowotwór złośliwy. Stanęła przed wyborem: ratować życie dziecka czy własne i poddać się operacji? To łączyłoby się z poświęceniem dziecka, które w niej żyje i wzrasta. Matka nie waha się nawet przez chwilę. Z siłą i autorytetem mówi: proszę się w ogóle nie wahać, proszę wybrać dziecko - żądam tego.

Joanna urodziła zdrowe dziecko, ale sama po czterech dniach zmarła.

 Poeta Jalu Kurek powiedział: „Wszystko jest Twoje, po co sięgnę Matko rodzona.

Co we mnie dobre i piękne, wziąłem z Twojego łona”.

Panie Jezu spraw, aby żadna polska matka nie podniosła ręki na życie własnego dziecka.

Stacja IV

Pan Jezus spotyka swoją Matkę

Widok Syna dźwigającego krzyż dla Jego Matki to miecz boleści zapowiedziany przez Symeona. Maryja, jak wszystkie Matki uczyła się macierzyństwa.

Tak naprawdę to nie wiadomo, kiedy macierzyństwo jest najtrudniejsze, na początku, w tej chwili, kiedy już wiadomo? Czy we wzajemnym dojrzewaniu relacji? W rozdarciu czy ucieczce z domu? Powrotach znikąd? A może najtrudniejsze jest uczestnictwo w krzyżowej drodze dziecka? To ból bezradności.

Czy nasze dzieci mogą powiedzieć, że są kochane? I że rodzice mają dla nich czas, a nie tylko pieniądze?

Maryjo pomóż nam – rodzicom troszczyć się o duchowy rozwój naszych dzieci i o ich wiarę.

Dziś, przy bezrobociu w kraju, wielu ojców wyjeżdża za granicę do pracy.

Cyprian Kamil Norwid na emigracji pisał:

„Do kraju tego,

Gdzie kruszynę chleba

Podnoszą z ziemi,

Przez uszanowanie dla darów Nieba

Tęskno mi Panie!

Panie Boże pozwól im jak najszybciej wrócić do domu rodzinnego i podjąć pracę we własnym kraju.

Stacja V

Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi

Ewangelista przekazał: „Następnie wyprowadzili Go, aby ukrzyżować”. Po drodze Pan Jezus był bardzo słaby, upadał i podnosił się. Oprawcy obawiali się, czy będzie w stanie dojść na Golgotę, więc, gdy spotkali Szymona z Cyreny, zmusili go do pomocy Jezusowi. Początkowo Szymon obojętnie podchodził do krzyża, ale w trakcie drogi, na widok cierpiącego Pana Jezusa, Cyrenejczyk doznał cudu nawrócenia i z miłością dźwigał krzyż.

A ileż to osób wokół nas nie radzi sobie z udźwignięciem swojego cierpienia, swojego krzyża?

Czy mam otwarte oczy na to, by z własnej woli a nie z czystego wyrachowania wyciągnąć pomocną dłoń do człowieka potrzebującego, może w sąsiedztwie, może w pracy albo w szkole a może we własnym domu? W czasie Wielkiego Postu Papież Benedykt XVI w swoich katechezach podkreśla potrzebę chrześcijańskiego miłosierdzia.

Panie Jezu pomóż nam mieć otwarte serce na oczekujących naszej pomocy.

Panie Boże, Ty widzisz, jak trudna jest sytuacja ludzi chorych, ale także pracowników służby zdrowia. Pomóż uporządkować cały system tak, aby człowiek a nie zysk był najważniejszy.

Pomóż też uświadomić nasze społeczeństwo, że zapłodnienie „In vitro” jest metodą barbarzyńców.

Obecny wśród nas Ordynariusz Diecezji - abp Henryk Hoser SAC mówi:

„Metoda in vitro powoduje ogromne koszty ludzkie, jakie są z nią związane. Dla urodzenia jednego dziecka dochodzi w każdym przypadku do śmierci, wielu istnień ludzkich.

Procedura zapłodnienia pozaustrojowego zakłada bowiem „selekcję" zarodków, która oznacza ich uśmiercenie.”

Stacja VI

Weronika ociera twarz Panu Jezusowi

Potężne były siły zła, które otaczały Pana Jezusa w czasie drogi krzyżowej. Wojsko rzymskie, władze państwowe i religijne a przede wszystkim rozszalały, podburzony tłum. Apostołowie uciekli, tak zwani dobrzy ludzie mówili sobie w sercu: po co się mieszać i narażać. By podejść do Pana Jezusa trzeba było siły i zręczności a przede wszystkim odwagi. Jedynie prosta kobieta – Weronika, zdobyła się na gest otarcia zbolałej i zakrwawionej twarzy Zbawiciela. W nagrodę otrzymała na chuście odbicie twarzy Chrystusa.

·        Czy mnie stać byłoby na taki czyn?

·        Czy ja mam odwagę stanąć w obronie osoby krzywdzonej, deptanego czyjegoś dobrego imienia lub wyśmiewanej, niepoprawnej politycznie prawdy?

Daj nam Panie siłę, by wygoda a może zwykłe tchórzostwo nie stępiły naszego sumienia.

Cyprian Kamil Norwid pisał: „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”.

Spróbujmy zrozumieć, co znaczy zbiorowy obowiązek.

Módlmy się, aby nasze władze państwowe i samorządowe troszczyły się o dobro kraju i ludzi.

Królowo Polski módl się za nami.

Stacja VII

Pan Jezus po raz drugi upada pod krzyżem

Im droga krzyżowa wznosiła się wyżej, tym była trudniejsza, a Pan Jezus bardziej wyczerpany. Upada. To moje grzechy powodują ten upadek, może zaniedbywanie codziennych obowiązków, może alkohol, narkotyki, kradzieże, obmowy i każdy ma swoje słabości.

Iść za Jezusem, to wybrać drogę życia trudniejszą, wąską, ale taką, która wiedzie do zbawienia. Człowiek na swojej drodze zostawia przeróżne ślady, niekoniecznie takie, które chciałby zostawić, które o nim dobrze świadczą. Po śladach poznaje się człowieka, jak po owocach drzewo.

Jakie ślady zostawiam po sobie w domu, w pracy, w szkole, w kościele, w ojczyźnie?

Czy one kogoś nie gorszą?

Panie Jezu! Pragniemy tak przyjmować nasze upadki i przejawy naszej słabości, żebyś Ty był przez nie umiłowany a drugi człowiek zbudowany, że można z nich powstać.

Jan Zamojski powiedział: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. To od nauczycieli, obok rodziców, zależy przygotowanie młodego pokolenia do służby publicznej.

Prośmy Pana Boga, aby dał im wrażliwość mądrego i właściwego wychowania, a także żeby ostatnie zarządzenia nie wyrzucały religii i historii ojczystej ze szkoły.

Stacja VIII

Spotkanie Pana Jezusa z niewiastami jerozolimskimi

Panie ty nie potrzebujesz naszych łez i naszego użalania się nad twoim losem. Ty chcesz abyśmy zapłakali nad własną duchową nędzą, nad własnymi grzechami, nad swoim złym postępowaniem, nad swoją małością i obojętnością, nad swoją niewiernością, a przede wszystkim nad swoją pychą, która jest początkiem wszystkich naszych grzechów. Dlatego Pan Jezus do córek jerozolimskich mówi: „Nie płaczcie nade mną, ale nad sobą i synami waszymi”. Stacja ta uświadamia nam, że jesteśmy słabi, popadamy w grzech zaniedbania, a może nawet w grzech ciężki. Czy korzystamy zaraz z sakramentu pokuty?

Nie ma nic bardziej żałosnego niż chrześcijanin, któremu brakuje wiary. To nad nim trzeba płakać, bo choć dobrze wkomponuje się w otaczający świat, to jednak nie pozna nigdy smaku prawdziwego życia i radości z ofiarnej miłości.

A ja? Czy troszczę się o ukształtowanie mojego sumienia i pomagam z miłości w tym innym?

Panie Jezu Chryste, pomóż nam, żebyśmy owocniej pracowali nad sobą i nad narodem naszym, który oddala się od Ciebie.

 „Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Członkowie Legionu Maryi dobrze rozumieją słowa Małego Księcia i na co dzień realizują je w posłudze bliźniemu.

Wskazówki ku temu określa Franciszek Duff (czyt. Daf) założyciel Legionu Maryi, który często powtarzał „ nic nie ma ważniejszego w życiu jak walka o dusze

Legion ma pomagać Maryi w doprowadzaniu wszystkich dusz do Chrystusa.

Zakłada wytrwałą, cichą , odważną i systematyczną pracę dla chwały Bożej, idąc do ludzi chorych, starych, poranionych, szukających pomocy.

Dziękujemy Panu, że jesteście wśród nas.

Stacja IX

Pan Jezus trzeci raz upada pod krzyżem

Pan Jezus uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci krzyżowej. Bóg – Ojciec złożył na niego winy każdego z nas. To my jesteśmy sprawcami tego upadku. Jakiej miłości do człowieka trzeba, żeby tak się poświęcać i cierpieć?

Wielokrotnie doświadczamy w życiu naszej słabości, ale czy potrafimy iść z nią do Chrystusa, a może sądzimy, że sami poradzimy sobie i liczymy wyłącznie na siebie?

Pamiętajmy, że zły duch w naszej Ojczyźnie, jak i na całym świecie a przede wszystkim w nas samych w sposób niezauważalny czyni wielkie spustoszenie w umysłach i sercach. Czyni to szczególnie za pomocą mediów. Umiejmy z nich mądrze korzystać.

Daj nam Panie, byśmy nie chcieli się sami zbawić, ale w Tobie odkrywali naszą szansę. Daj nam doświadczyć Twego miłosierdzia.

Chrześcijaństwo to modlitwa i czyn. Dziękujemy Panu Bogu za wszystkich wolontariuszy, którzy bezinteresownie pracują na rzecz potrzebujących w naszej miedzeszyńskiej wspólnocie parafialnej.

Kierujmy się zasadą zawartą w słowach Julian Aleksandrowicza ” Tyle człowiek wart, ile drugiemu może pomóc”.

Stacja X

Pan Jezus z szat obnażony

Wszystko już odebrano Jezusowi: wolność, przyjaciół, zdrowie i siły. Aby wyśmiać i wyszydzić postanowili Pana Jezusa obnażyć z szat. To ciało obdarte z odzienia i traktowane, jako przedmiot kaźni, kryje w sobie ból sprofanowanego przez złych ludzi człowieczeństwa. To deptanie ludzkiej godności dokonuje się przez grzechy nieczystości. Może, dlatego tak często miłość jest nieudana i rozczarowuje, że zaczyna się od grzechu ciała. Moda coraz bardziej się dekolduje, skraca i rozpina. Dlatego wstyd zaczął być niemodny. Wstyd jest nośnikiem wartości ośmieszanych jak: dziewictwo, macierzyństwo, wierność. Na Kongresie Rodziny w Warszawie kilkuset młodych ludzi postanowiło wytrwać w czystości przedmałżeńskiej. Jeden z nich widząc drwiące miny dziennikarzy powiedział: „To przykre, że dorośli, którzy zwątpili w swoją czystość, nie wierzą w naszą”!

Czy ja niezbyt łatwo ulegam modzie nagości? Panie Jezu, Ty widzisz, ile dzisiaj rozpusty? Ile jest łamania VI przykazania, które niszczy sumienia.

Daj nam łaskę, byśmy za wszystkie grzechy Tobie wynagradzali.

Błogosławiony Jan Paweł II powiedział: „Weźcie znów ufnie do rąk koronkę różańca, odkrywając je na nowo w świetle Pisma Św. w harmonii z liturgią, w kontekście codziennego życia”.

A wcześniej Prymas Polski – August Hlond mówił, że zwycięstwo przyjdzie przez Maryję. Dlatego nieoceniona jest codzienna modlitwa kółek różańcowych i krucjaty różańcowej za Ojczyznę.

Panie Boże pomóż nam włączyć się w te inicjatywy i wytrwać dla dobra wspólnego.

Stacja XI

Pan Jezus przybity do krzyża

A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: «To jest Jezus, Król Żydowski». Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie.
Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: «Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża!»

Jezus przybity do krzyża przyjmuje to dobrowolnie, dla mnie. Słowa pieśni mają nam uświadomić sprawcę tych wydarzeń – „to nie ludzie Cię skrzywdzili, lecz mój grzech. To nie gwoździe Cię trzymały, lecz mój grzech”. A przed skonaniem Pan Jezus wołał do Ojca: „Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”.

Pomyślmy ile to razy ludzie siebie nawzajem tak na zimno, tak na trzeźwo przybijają do krzyża. Nie gwoźdźmi, ale słowem, ośmieszeniem, posądzeniem, mówieniem nieprawdy lub przemilczeniem ważnych spraw.

A ja? Czy słysząc fałszywe oskarżenia mam odwagę bronić prawdy.

Spraw Panie Jezu, aby nasze życie było wolne od takich postaw i abyśmy potrafili wynagradzać krzywdy, które uczyniliśmy innym.

Jezu daj nam siłę, by wypełniać wolę Bożą, jak Ty ją wypełniłeś i w miłości znosić cierpienia.

Ojciec Święty, Błogosławiony Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał ważność formacji religijnej w rodzinie, zachęcając małżonków do tworzenia atmosfery kościoła domowego .

Sługa Boży o. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło Życie nauczał, że rodzina chrześcijańska jest domowym kościołem, która

·         na co dzień żyje Słowem Bożym,

·         modli się wspólnie w rodzinie,

·         realizuje ewangeliczną hierarchię wartości,

·         żyje liturgią kościoła, zwłaszcza Eucharystią,

·         przyjmuje postawę służby i odpowiedzialności w kościele.

Stacja XII

Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

Tuż przed śmiercią, „Kiedy Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka Twoja”.

Było już blisko godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem. Ojcze w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha”.

(Cisza)

Dokonało się. Jezus swoją męką i śmiercią odkupił wszystkie winy ludzkie. Wskazał też, że Jego Matka jest naszą Matką. Jakże szczęśliwi powinniśmy być my – Polacy, że oddaliśmy się pod Jej opiekę i, że Ona jest Królową Polski. Tak wiele Jej zawdzięczamy.

A ja? Czy zwracam się z ufnością do Maryi we wszystkich moich problemach?

Maryjo! Pomóż nam odzyskać nadzieję, że dzięki wierności Tobie i Kościołowi, jak w przeszłości, Polska odrodzi się moralnie.

Bł. Jan Paweł II w Liście do ludzi w podeszłym wieku napisał”:

„Drodzy ludzie starzy, trapieni przez kłopoty ze zdrowiem lub problemy innego rodzaju, jestem całym sercem z wami. Kiedy Bóg przyzwala, abyśmy cierpieli z powodu choroby, samotności lub z innych przyczyn związanych z podeszłym wiekiem, zawsze obdarza nas też łaską i mocą, byśmy z jeszcze większą miłością włączali się w ofiarę Jego Syna i głębiej uczestniczyli w realizacji Jego zbawczego zamysłu. Możemy być pewni, że On jest Ojcem bogatym w miłość i miłosierdzie!”

 

Bogu niech będą dzięki za naszych rodziców, dziadków i wszystkich ludzi w podeszłym wieku.

Wspierajmy ich naszą modlitwą i troszczmy się o ich zdrowie.

 

Stacja XIII

Pan Jezus zostaje zdjęty z krzyża

Jezus już nie cierpi. Martwe ciało dobrzy ludzie zdjęli z krzyża, złożyli na rękach Matki.

Na Całunie Turyńskim jest odbity wizerunek umęczonego Pana Jezusa. Zarówno martwe ciało Chrystusa jak i Całun Turyński godne są adoracji, ale ponad wszytko godny adoracji jest Najświętszy Sakrament, w którym jest ten sam Chrystus, co przemierzał drogi Palestyny.

To on dla nas ludzi, małej wiary objawił się w Cudzie Eucharystycznym w Sokółce. Ale cud przemienienia chleba w ciało Pana Jezusa dokonuje się w każdej Mszy św.

W każdą środę w naszym kościele jest wystawiony Najświętszy Sakrament.

Czy korzystam z tego błogosławionego czasu bycia z Jezusem?

Prosimy Cię Panie spraw, abyśmy podczas każdej Mszy Św. z żywą wiarą i czystym sercem uczestniczyli w Twojej śmierci i Zmartwychwstaniu.

Pan Jezus powiedział: „Mnie prześladują i Was prześladować będą”. Znamy to na co dzień nie tylko z dalekich krajów misyjnych, ale i z Polski.

Mamy przykłady kapłanów, którzy oddali życie walcząc o wolność Ojczyzny jak: ks. Brzóska (w powstaniu styczniowym) czy ks. Skorupka (1920 r.). Inni ginęli za głoszenie prawdy, jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko, ks. Zych, ks. Suchowolec, ks. Niedzielak.

Dziękujemy Panu Bogu za Wasze Kapłaństwo, za świadectwo życia pełne miłości i że jesteście Drodzy Kapłani przewodnikami dla nas na krętej ścieżce ku wieczności.

Wymienione wcześniej przykłady kapłanów męczenników niech Was nie zniechęcają, ale będą umocnieniem do dalszej owocnej pracy.

Szczęść Boże!

Stacja XIV

Pan Jezus do grobu złożony

Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Udał się on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w płótno i złożył w swoim nowym grobie, który był wykuty w skale.

Ciało Jezusa zostało złożone w grobie, aby zmartwychwstać w niedzielny poranek. W tym jest nadzieja, że mimo naszych słabości i grzechów, mimo niewierności i błędów, jakie często popełniamy, zmartwychwstaniemy mocą Chrystusa.

A ja? Czy naprawdę wierzę w ciała zmartwychwstanie i życie wieczne?

Panie wzmocnij moją wiarę.

Tekst całości nabożeństwa przygotowała Maria SNOPEK. Dziękujemy!