Siedem grzechów nie-głównych


“Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.” Łk 16,10

W obrzędach wstępnych Mszy św., w mszalnym “Spowiadam się …” mówimy na początku liturgii: ”…zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem.” Ten ostatni grzech jest dla nas jakiś mało konkretny i niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego co on naprawdę znaczy. Niewielu też spowiada się z tego grzechu, bo tak na dobrą sprawę, to co to znaczy zaniedbanie? Jeśli coś komuś ukradłem, kogoś obmówiłem, obraziłem, to wiem co to znaczy i mam najczęściej poczucie winy i świadomość popełnionego świństwa czy nieuczciwości. Ale co to znaczy, że zaniedbałem coś co powinienem dlaczego niby powinienem był zrobić. Kilka - całkowicie wymyślonych - sytuacji i przykładów, będzie może pomocne w uświadomieniu sobie jak często i jak poważne popełniamy grzechy, właśnie przez zaniedbanie. Ja znalazłem kilka takich nie głównych grzechów, które mogą ilustrować owo właśnie spowiedziowe zaniedbanie.